Sprawa dotyczy wniosków o udzielenie dotacji na pokrycie bieżących kosztów prowadzenia działalności gospodarczej mikroprzedsiębiorcy i małego przedsiębiorcy przyznawanej na podstawie art. 15zze 4 ustawy z dnia 2 marca 2020 r. o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych .
Odmowy udzielenia takiej pomocy są traktowane nie jak decyzje administracyjne, ale jak odmowa zawarcia umowy. To powoduje, że procedura k.p.a. i sąd administracyjny są tu WYŁĄCZONE. Świadczy o tym klauzula pouczenia kierowana do osób, którym odmówiono wsparcia.
„ Powyższe pismo jest odmową zawarcia umowy cywilno-prawnej, a nie decyzją administracyjną, w związku z czym nie przysługuje od niej odwołanie zgodnie z Kodeksem Postępowania Administracyjnego.”
Sytuacja tego rodzaju jest znana jako ucieczka podmiotów prawa publicznego w status prywatnoprawny po to, aby uniknąć gwarancyjnego działania instrumentów prawa publicznego (procedura k.p.a., odwołanie do sądu administracyjnego).
Znaczeniem prawa manipuluje tu sama władza ustawodawcza: np. uciekająca w status prywatnoprawny, aby się wyzwolić spod ograniczających ją, historycznie wykształconych, gwarancji konstytucyjnych i procedur administracyjnoprawnych (prywatyzacja i komercjalizacja funkcji publicznych albo powierzanie funkcji publicznych podmiotom prywatnym – oświaty, służby zdrowia, gospodarki komunalnej, egzekwowania wyroków, czasem nawet więziennictwa i wojska).
Szerzej: E. Łętowska, Prawo w płynnej nowoczesności Państwo i Prawo nr 3/2014; M. Sandel, Czego nie można kupić za pieniądze, Moralne granice rynku, Warszawa 2012.
Władza w takim wypadku przesuwa się „gdzie indziej” (P. Sztompka, Socjologia zmian społecznych, Kraków 2005, s. 94.), a zaludniony gmach konstytucji i konstrukcji publicznoprawnych – pustoszeje. Przestaje służyć na te wszystkie okazje, które miały być jego przeznaczeniem w momencie, gdy powstawał, a jego komnaty i wyposażenie przestają pełnić swe funkcje. Mało spostrzegawczy prawnicy sądzą, że wszystko jest w porządku, ponieważ dotychczasowe gwarancje ochrony praw w konstytucji i w ustawach, pozostają nie zmienione. Jednak otoczenie, w którym te teksty działają, ulega zmianom, a życie prawne płynie innym nurtem. Arbitralność działania władzy uwalnia się w ten sposób spod ograniczeń prawnych, a adresat rozstrzygnięć władzy – ma „pod górkę”. Bo trudniej, bardziej kosztownie i w znacznie dłuższym czasie można uzyskać ewentualne korzystne rozstrzygnięcie w sądzie cywilnym, niż domagać się sprawdzenia decyzji pod względem jej legalności.
Podziel się: