dr Marcin Krzemiński - redaktor naczelny konstytucyjny.pl, pracownik Katedry Prawa Konstytucyjnego UJ, radca prawny

dr Marcin Krzemiński – redaktor naczelny konstytucyjny.pl, pracownik Katedry Prawa Konstytucyjnego UJ, radca prawny

W dzisiejszym wyroku Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu uznał, że bezwzględna kara dożywotniego pozbawienia wolności narusza zasadę poszanowania godności ludzkiej, wynikającej z Konwencji, a w szczególności z jej art. 3.

Trybunał przypomniał, że już w sprawie Hutchinson c. Zjednoczone Królestwo (nr 57592/08) orzekł, że warunkiem zgodności z art. 3 konwencji jest „względność” sankcji de iure i de facto. Oznacza to, że system musi przewidywać możliwość zwolnienia i ponownego rozważenia orzeczonej kary. To ponowne rozważenie winno opierać się na ocenie, czy z penonologicznego punktu widzenia dalsza izolacja skazanego jest usprawiedliwiona. Wśród nich znajdują się przesłanki dotyczące kary, odstraszania, ochrony społeczeństwa i reintegracji.

Polski kontekst

Wyrok ten jest szczególnie interesujący w kontekście uchwalonej przez Sejm w dniu 16 maja 2019 r. nowelizacji kodeksu karnego, mającej wprowadzić podobne rozwiązania w Polsce. Uchwalony art. 77 § 4 k.k. – jeśli wszedłby w życie, stanowiłby, że wymierzając karę dożywotniego pozbawienia wolności sąd może orzec zakaz warunkowego zwolnienia sprawcy, jeżeli charakter i okoliczności czynu oraz właściwości osobiste sprawcy wskazują, iż jego pozostawanie na wolności spowoduje trwałe niebezpieczeństwo dla życia, zdrowia, wolności lub wolności seksualnej innych osób.

Skoro tzw. bezwzględne dożywocie jest sankcją niemożliwą do pogodzenia z art. 3 wiążącej Polskę Europejskiej Konwencji Praw Człowieka, to taki przepis ustawy nie mógłby być stosowany przez polskie sądy, a to z uwagi na pierwszeństwo w stosowaniu Konwencji (art. 91 ust. 1 i 2 w zw. z art. 241 ust. 1 Konstytucji RP). Polscy sędziowie są tego świadomi.

Abstrahuję tu od kwestii niekonstytucyjności uchwalonego przepisu. Pokrótce tylko przypomnę, że polska konstytucja zawiera normy wzorowane na art. 3 Konwencji (art. 40) i wprost określa godność ludzką jako nienaruszalną (art. 30).

Stan faktyczny

Wyrok Trybunału zapadł wskutek wniesienia skargi przez obywatela włoskiego, który został skazany na bezwzględne dożywocie za przynależność do grupy przestępczej o charakterze mafijnym, którą kierował. W takim przypadku włoskie prawo przewidywało karę bezwzględnego dożywocia. Jedyną okolicznością umożliwiającą złagodzenie była współpraca z policją, w ramach której podsądny winien wskazać istotne informacje służące zapobieżeniu późniejszym następstwom przestępstwa lub ułatwieniu ustalenia faktów i identyfikacji osób odpowiedzialnych za przestępstwa (chyba że taka współpraca jest niemożliwa albo niewykonalna lub osoba taka wykaże całkowite zerwanie z organizacją mafijną).

W przedmiotowej sprawie skarżący odmawiał takiej współpracy, wskazując na swoje głębokie przekonanie o niewinności, jak i z obawy o los swój i swojej rodziny. Ponadto, mimo iż skarżący wypełnił warunki do umorzenia ok. 5 lat kary, z uwagi na udział w programie resocjalizacji, to w praktyce nie mógł z tego skorzystać.

Odrzucając wniosek skarżącego o warunkowe zwolnienie, sąd karny wykonawczy wskazał na brak współpracy z wymiarem sprawiedliwości, pominąwszy ocenę postępów skarżącego, których miał dokonać od czasu skazania.

Jakkolwiek ustawodawstwo krajowe nie zakazywało w sposób bezwzględny i automatyczny dostępu do zwolnienia warunkowego i innych złagodzeń przewidzianych w systemie penitencjarnym, to jednak uzależniało możliwość skorzystania z tych możliwości od współpracy z wymiarem sprawiedliwości. Ponadto, z uwagi na okoliczność obciążającą skarżącego – przypisanie mu kierowania związkiem mafijnym, nie mógłby on wykazać, że jego ewentualna współpraca jest niemożliwa lub niewykonalna.

Ocena Trybunału

Zdaniem ETPCz, w tej sprawie złudna była przewidziana przepisami krajowymi możliwość wyboru współpracy z wymiarem sprawiedliwości. Trybunał uznał też za wątpliwe zrównanie braku współpracy z wymiarem sprawiedliwości z niebezpieczeństwem dla społeczeństwa ze strony skazanego, wskazując, że brak współpracy nie zawsze musi być wolnym wyborem skazanego, ani też niekoniecznie wskazuje na niezerwanie z kryminalną przeszłością i przynależnością to takiego środowiska. Trybunał wskazał, że odmowa współpracy może wynikać z innych względów, np. strachu przed odwetem. I odwrotnie, współpraca może wynikać z czystego wyrachowania. W takich przypadkach stawianie znaku równości między brakiem współpracy a nieobalalnym domniemaniem zagrożenia społecznego – nie odpowiada rzeczywistym postępom resocjalizacji skarżącego.

W tym kontekście Trybunał przypomniał, że na gruncie art. 5 Konwencji prawne domniemanie niebezpieczeństwa sprawcy może być uzasadnione, w szczególności, gdy jest obalalne. Podkreślono przy tym, że jest to uzasadnione zakazem określonym w art. 3 Konwencji (zakaz tortur, zakaz nieludzkiego lub poniżającego traktowania albo karania), który ma charakter absolutny i nie podlega żadnym wyjątkom. Uznanie współpracy z władzami za jedyną możliwą przesłankę wykazania przez skazanego zerwania z kryminalną przeszłością i poprawy, uniemożliwia w ogóle wzięcie pod uwagę innych przesłanek pozwalających na ocenę postępów dokonanych przez skazanego. Trybunał zauważył, że mimo iż włoski system penitencjarny przewiduje szereg zróżnicowanych możliwości kontaktu skazanego ze społeczeństwem (jak praca poza zakładem karnym, przepustki, warunkowe zwolnienie), które zachęcają do uczestnictwa w procesie resocjalizacji, to skarżący nie mógł z nich skorzystać, mimo, że z dokumentacji wynikało, że dokonał on znacznych postępów w resocjalizacji. Trybunał wskazał, że osobowość skazanego się zmienia – od czasu popełnienia przestępstwa może ewoluować, także w czasie wykonywania kary, jako efekt resocjalizacji. Jednak w tym przypadku ustanowienie nieobalalnego domniemania niebezpieczeństwa sprawcy dla społeczeństwa pozbawiła skarżącego jakiejkolwiek perspektywy na wolność, czy w ogólne możliwości wykazywania, że dalsze jego izolowanie nie ma uzasadnienia penologicznego. Zatem włoskie rozwiązania faktycznie wiążą ocenę zagrożenia ze strony danej osoby ze stanem w momencie popełnienia przestępstwa, zamiast brać pod uwagę reintegrację i postępy poczynione od czasu skazania.

Zdaniem Trybunału, to niewzruszalne domniemanie de facto uniemożliwia sędziemu penitencjarnemu badanie, czy w trakcie wykonywania kary oskarżony dokonał poprawy, która z kryminologicznego punktu widzenia uzasadnia wniosek, że dalsze jego izolowanie jest bezcelowe. Kognicja sędziego ogranicza się jedynie do stwierdzenia, czy warunek współpracy został wypełniony, bez możliwości przeprowadzenia indywidualnej oceny skazanego i jego ewolucji na drodze do resocjalizacji.

Trybunał wziął pod uwagę, że przestępstwa mafijne są szczególnie niebezpieczne dla społeczeństwa, a włoskie regulacje zostały przyjęte w 1992 r. jako reakcja na poważne wydarzenia. Jednak nie może to usprawiedliwiać odstępstwa od postanowień art. 3 Konwencji, który bezwzględnie zakazuje nieludzkiego lub poniżającego karania. Dlatego też charakter przestępstw zarzucanych skarżącemu był nieistotny. Trybunał wskazał także, że celem działań resocjalizacyjnych jest przede wszystkim zapobieganie recydywie i ochrona społeczeństwa.

Zdanie odrębne

Do wyroku zdanie odrębne zgłosił sędzia Krzysztof Wojtyczek, który zarzucił większości faktyczne odejście od poglądów wyrażonych w sprawie w sprawie Hutchinson c. Zjednoczone Królestwo, nr 57592/08.

Wskazał, że art. 2 Konwencji nakłada na państwa-strony konwencji obowiązek podjęcia odpowiednich środków w celu ochrony życia ludzkiego, a obowiązek ten dotyczy w szczególności ochrony przed przestępczością zorganizowaną. Aby osiągnąć ten cel, konieczne jest zniszczenie solidarności między członkami takiej organizacji i złamanie zmowy milczenia. Zdaniem sędziego Wojtyczka, skarżący dysponuje informacjami, które mogą pomóc władzom w ściganiu innych członków mafii, a tym samym przyczynić się do znacznego ograniczenia zagrożenia życia jednostek i zapobiegania dalszym przestępstwom, ale odmawia ich przekazania, twierdząc, że jest niewinny i powołuje się na jego strach o życie własne i członków rodziny.

Zdaniem autora votum separatum, resocjalizacja przestępcy jest podstawowym celem, ale nie jest on jedyny. Kara ma również funkcję retrybucyjną: daje poczucie sprawiedliwości nie tylko społeczeństwu, ale także ofierze. Kara ma również funkcję odstraszającą, może również służyć rozbijaniu grup przestępczych. Przetrzymywanie skarżącego w więzieniu nie ma wyłącznie związku z jego postawą, ale także z celami kary odnoszącymi się do funkcji odstraszającej. Sędzia Wojtyczek stwierdził także, że przy badaniu konwencyjności sankcji karnej w aspekcie jej względności – tj. czy na etapie wykonania można uwzględniać zdarzenia, które nastąpiły po momencie skazania, należy brać pod uwagę także możliwość skorzystania z prawa łaski.

Sprawa Marcello Viola c. Włochy (nr 2) – 77633/16, wyrok z 13.6.2019, sekcja I.

Pełna treść wyroku dostępna jest obecnie w wersji francuskiej.

Posted by redakcja