dr Marcin Krzemiński - redaktor naczelny konstytucyjny.pl, pracownik Katedry Prawa Konstytucyjnego UJ, radca prawny

dr Marcin Krzemiński – redaktor naczelny konstytucyjny.pl, pracownik Katedry Prawa Konstytucyjnego UJ, radca prawny

W wydanych w dniu 12 marca 2020 r. dwóch orzeczeniach, Europejski Trybunał Praw Człowieka (dalej: „ETPCz”), uznał za oczywiście bezzasadne skargi dwóch skandynawskich położnych, zarzucających naruszenie wolności religijnych i dyskryminację, polegającą na odmowie zatrudnienia na stanowisku położnej kandydatki, która z góry odmówiła asystowania przy aborcjach.

(skargi przeciwko Szwecji: nr 62309/17 Linda Steen, oraz nr 43726/17 Ellinor Grimmark)

Stany faktyczne

Stany faktyczne były podobne. Skarżące (Szwedka i Norweżka) były położnymi w Szwecji, które  będąc jeszcze pielęgniarkami udały się na urlop szkoleniowy, celem nabycia uprawnień położnej.

Skarżąca E. Grimmark jeszcze w przerwie szkoleniowej kierowała  aplikacje o pracę wakacyjną, w których z góry zaznaczała, że z przyczyn religijnych nie może asystować przy aborcjach. Placówki medyczne odmawiały jej zatrudnienia, mimo że – jak twierdziła skarżąca – wcześniej deklarowały zatrudnienie.

Skarżąca L. Steen po szkoleniu – w czasie którego pobierała od kliniki stypendium pod warunkiem że przepracuje potem w niej dwa lata – poinformowała klinikę, że nie może asystować przy aborcji. W odpowiedzi na to otrzymała informację, że wymogiem zatrudnienia jest wykonywanie obowiązków także związanych z aborcją. Skarżąca ta aplikowała jeszcze do innej placówki ochrony zdrowia z podobnym skutkiem. W rezultacie powróciła na stanowisko pielęgniarki.

Postępowanie przez Rzecznikiem Antydyskryminacyjnym

Po złożeniu przez skarżącą Grimmark skargi do szwedzkiej Rzecznik Antydyskryminacyjnej (Diskrimineringsombudsmannen) i nagłośnieniu sprawy przez lokalne media, skontaktował się z nią pierwotnie zatrudniający ją szpital, który zaoferował zatrudnienie i pomoc mającą na celu zmianę nastawienia do aborcji.

Rzecznik Antydyskryminacyjna nie stwierdziła dyskryminacji bezpośredniej, zauważając, że asystowanie przy aborcji jest częścią obowiązków położnej, a przyczyną odmowy zatrudnienia nie były przekonania religijne, tylko odmowa wykonywania części obowiązków, ponieważ każda inna położna, bez względu na wyznanie, w takiej sytuacji zostałaby potraktowana podobnie jak skarżąca. Rzecznik stwierdziła, że jakkolwiek przekonania religijne skarżącej chronione są na gruncie art. 9 Konwencji o ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności sporządzonej w Rzymie dnia 4 listopada 1950 ze zmianami (dalej: „Konwencja”), to jednak zgodnie ze szwedzkim prawem, pracodawca ma prawo żądać od pracownika wykonywania wszystkich obowiązków które w sposób naturalny wchodzą w zakres danej pracy, a wymóg asysty przy aborcji był przewidziany przez prawo. Ponadto wymóg ten wynikał z gwarantowanego w Szwecji efektywnego dostępu ochrony zdrowie, a tym do aborcji. Dlatego też ingerencja w prawo skarżącej wynikające z art. 9 Konwencji była proporcjonalna.

Skarżąca Grimmark  się z tym nie zgodziła i dochodziła przed sądem krajowym odszkodowania w oparciu o Konwencję. Skarżąca Steen skierowała sprawę bezpośrednio do sądu.

Postępowanie przed sądami krajowymi

Sądy obu instancji rozpatrujące sprawy skarżących nie zgodziły się z zarzutami dyskryminacji (naruszenie art. 14 Konwencji) argumentując podobnie jak Rzecznik Antydyskryminacyjna w sprawie Grimmark. Sąd drugiej instancji w sprawie Grimmark zauważył ponadto, że brak efektywnego dostępu do aborcji naruszałoby prawo osób ubiegających się o aborcję do poszanowania ich życia prywatnego na podstawie art. 8 Konwencji. Sąd ten dodał, że nie było też naruszenia art. 10 Konwencji (wolność wyrażania opinii), ponieważ mimo nagłaśniania przez skarżąca sprawy w mediach, szpital złożył jej propozycję zatrudnienia, którego jednak nie przyjęła.

Skargi do ETPCz

W skargach do ETPCz skarżące zarzuciły naruszenie art. 9 Konwencji w ten sposób, ze odmawiając im zatrudnienia na stanowisku położnych, władze szwedzkie naruszyły ich wolność myśli, sumienia i wyznania – w sposób bezprawny i bez uzasadnionego celu, dyskrecjonalny oraz arbitralny. Zdaniem skarżących, ingerencja ta też nie była konieczna w demokratycznym społeczeństwie i była nieproporcjonalna.

Obie skarżące zarzucały ponadto naruszenie art. 10 i 14 Konwencji – jednak wątki te mają mniejsze znaczenie i dlatego dalej je pominę.

Rozstrzygnięcie ETPCz

W obu sprawach jednogłośne zapadły orzeczenia, w których ETPCz podzielił argumenty sądów szwedzkich i uznał skargi za oczywiście bezzasadne, a jako takie – niedopuszczalne. Podkreślono, że odmowa pomocy w aborcji mieści się w ramach ochrony przekonań religijnych skarżącej chronionych przez art. 9 Konwencji, a zatem doszło do ingerencji w jej wolność wyznania. Jednak ograniczenie to wynikało z ustawy, ponieważ zgodnie z prawem szwedzkim pracownik jest zobowiązany do wykonywania wszystkich powierzonych mu obowiązków pracy. Ingerencja ta realizowała również uzasadniony cel ochrony zdrowia kobiet starających się o aborcję.

Zdaniem Trybunału zastosowane ograniczenie było konieczne w społeczeństwie demokratycznym i proporcjonalne. Skoro Szwecja zapewnia dokonanie aborcji w ramach systemu ochrony zdrowia, to ma obowiązek takiego zorganizowania opieki zdrowotnej, aby korzystanie z ochrony sumienia pracowników w kontekście zawodowym nie prowadziło do uniemożliwienia wykonania aborcji.  Wymóg, aby wszystkie położne mogły wykonywać wszystkie obowiązki związane z tym stanowiskiem nie był nieproporcjonalny lub nieuzasadniony. Zgodnie ze szwedzkim prawem pracodawcy mają dużą swobodę decydowania o sposobie pracy i prawo żądania od pracowników wykonywania wszystkich obowiązków związanych ze stanowiskiem. Przy zawieraniu umowy o pracę pracownicy z natury przyjmują te obowiązki. Skarżące dobrowolnie zdecydowały się zostać położnymi i ubiegać się o wolne stanowiska, wiedząc, że oznaczałoby to również pracę przy aborcji. Ponadto w wyniku odmowy skarżące nie pozostały bezrobotne, ale mogły kontynuować pracę jako pielęgniarki.

Komentarz

W obu sprawach zarówno szwedzkie sądy, jak i ETPCz nie miały wątpliwości, że ograniczono skarżącym wolność myśli, sumienia i wyznania, gwarantowaną w art. 9 ust. 1 Konwencji. Spór koncentrował się wokół kwestii, czy ograniczenia te były przewidziane przez ustawę oraz konieczne w społeczeństwie demokratycznym z uwagi na ochronę zdrowia i wolności innych osób – ponieważ takie między innymi przesłanki Konwencja zawiera w art. 9 ust. 2 dopuszczającym ingerencję w wolność, o której wyżej mowa. W relacjonowanych orzeczeniach ETPCz udzielił odpowiedzi pozytywnej, w oparciu o założenie, że ustawodawca krajowy ma szeroką swobodę w ważeniu wartości wchodzących w kolizję.

Od strony praktycznej orzeczenia te potwierdzają, że nie można w oparciu o przepisy Konwencji budować argumentacji dla uzasadnienia istnienia różnorakich klauzul sumienia, które umożliwiałyby odmowę udzielenia świadczenia zdrowotnego gwarantowanego przez prawo krajowe (albo odmowę pracy przy udzieleniu tego świadczenia).

W wyrokach wydanych na gruncie skarg przeciwko Polsce (np. nr  27617/04, czy 57375/08) ETPCz podkreślał, że państwo jest zobowiązane do organizowania systemu świadczeń zdrowotnych w taki sposób, aby zapewnić, że skuteczne egzekwowanie prawa do wolności sumienia pracowników opieki zdrowotnej w kontekście zawodowym nie uniemożliwia pacjentom uzyskania dostępu do świadczeń, do których są uprawnieni zgodnie ze stosownym ustawodawstwem.

Orzeczenia ETPCz stoją w kontrze do przesłanek, jakimi kierował się polski Trybunał Konstytucyjny, uznając za niekonstytucyjne przepisy, które miały na celu zagwarantowanie otrzymania świadczeń zdrowotnych w sytuacji, gdy lekarz odmawiał ich udzielenia ze względów światopoglądowych (wyrok TK z 7.10.2015 r., sygn. akt K 12/14). Jakkolwiek wzorcem normatywnym były wówczas przepisy Konstytucji RP, to jednak nie da się zupełnie abstrahować od europejskich standardów ochrony praw człowieka wyznaczanych w Strasburgu na gruncie Konwencji, którą Polska jest związana. Na tę okoliczność wskazywał w swoim zdaniu odrębnym sędzia TK – prof. Stanisław Biernat, wskazując na znaczną nierównowagę konkurujących wolności, ponieważ polski TK skupił się głównie na wolności sumienia lekarzy, praktycznie pomijając wolności i prawa pacjentów, potraktowanych w orzeczeniu przedmiotowo. Prof. Biernat zarzucił wówczas polskiemu TK, iż niesłusznie odwołuje się do standardów międzynarodowych, argumentując, że „prawo do sprzeciwu sumienia powinno być uznane za prawo pierwotne względem jego ograniczeń”, ponieważ z art. 9 ust. 2 Konwencji wprost wynika możliwość stosowania ograniczeń, które są przewidziane przez ustawę (podobnie argumentowali w swoich zdaniach odrębnych także sędziowie Teresa Liszcz, Sławomira Wronkowska-Jaśkiewicz oraz Andrzej Wróbel).

Omawiane orzeczenia ETPCz potwierdzają zasadność i aktualność krytyki stanowiska polskiego TK w kwestii klauzul sumienia, które powinno brać pod uwagę europejskie standardy wyznaczane przez ETPCz.

Posted by redakcja