1. Po pierwsze, kanclerz zapowiedział zwiększenie dostaw dla Ukrainy nowoczesnego uzbrojenia z Niemiec o wartości 600 mln euro. Zadeklarował również, iż Niemcy mogą wziąć na siebie szczególną odpowiedzialność za wzmocnienie ukraińskich systemów obrony artyleryjskiej i powietrznej. Po drugie, zwracając uwagę na zapóźnienia w Europie w zakresie obrony przed zagrożeniami z powietrza i kosmosu, kanclerz poinformował, iż Niemcy w tej mierze zwiększą w znaczącym stopniu swoje inwestycje w zdolności, które będą mogły służyć Sojuszowi Północnoatlantyckiemu, oraz że środki te będą zaprojektowane i otwarte na uczestnictwo regionalnych sąsiadów Niemiec, jeżeli taka będzie ich wola. Wymienił w tym kontekście Polskę, państwa bałtyckie, Niderlandy, Czechy, Słowację oraz państwa nordyckie. Podkreślił, iż wspólnie tworzony system obrony powietrznej w Europie byłby nie tylko tańszy i skuteczniejszy niż budowanie przez każde z państw własnych systemów kosztownej i wysoce złożonej obrony powietrznej, ale że byłby również korzystny w zakresie bezpieczeństwa dla całej Europy, dając przykład tego, co ma się na myśli mówiąc o wzmocnieniu europejskiego filaru NATO.
  2. Obie inicjatywy Olafa Scholza zasługują w oczywisty sposób na pozytywną odpowiedź. Pomoc Ukrainie pozostaje koniecznością i zobowiązaniem najpilniejszym. Obrona powietrzna i przeciwrakietowa to kluczowe elementy defensywy Ukraińców wobec zmasowanego użycia przez Rosję takich środków walki jak samoloty, helikoptery, drony i pociski rakietowe. Wzmacnianie regionalnej obrony powietrznej w Europie Środkowo-Wschodniej wymaga z kolei szczególnie pilnego nadrabiania zaległości, również w obliczu inwazji Rosji w Ukrainie i związanych z tym zagrożeń dla państw flanki wschodniej. Jej państwa dysponują niewielką ilością często przestarzałych systemów, których zamiana jest droga i długotrwała. Zakończenie budowy zintegrowanego systemu obrony powietrznej Polski ma nastąpić według obecnych planów dopiero ok. 2035 r. Sytuację ratują obecnie wzmocnienia sojusznicze: amerykańskie i brytyjskie w Polsce i państwach bałtyckich, czy niemieckie na Słowacji.
  3. Za poparciem i aktywnym włączeniem się w inicjatywę Niemiec przemawiają także inne ważkie względy. Oprócz lekcji z Ukrainy i efektu skali, czyli obniżania kosztów akwizycji, rzecz idzie przede wszystkim o kluczowe znaczenie przestrzeni powietrznej nad regionem Bałtyku i flanki wschodniej w zintegrowanych planach obronnych całego NATO. W grę wchodzi także możliwość wkładu Polski w rozwój europejskich zdolności obronnych i przemysłowych, przede wszystkim w zakresie systemów krótkiego i bardzo krótkiego zasięgu, a w perspektywie także średniego.
  4. Oba projekty Scholza należałoby wpisać naturalnie w ramy konsultacyjne i obronne NATO, z założeniem wzmacniania w nim również europejskiego filaru i zdolności, o czym zresztą kanclerz sam wspomniał. Szerszą platformę koordynacji wsparcia dla Ukrainy zapewnia tzw. Grupa Kontaktowa Ramstein, gromadząca ponad czterdziestu sojuszników i partnerów. Inicjatywa kanclerza mogłaby stać się zatem elementem usprawniania prac tej grupy i wzięcia w niej przez europejskich sojuszników więcej odpowiedzialności i odciążenia USA. Co do regionalnego systemu obrony powietrznej, należy pamiętać, iż polskie centra operacji powietrznej oraz dowodzenia i kontroli podlegają sojuszniczemu Dowództwu Sił Powietrznych w Ramstein oraz Centrum Połączonych Operacji Powietrznych również w niemieckim Uedem. Ponadto w NATO Polska już uczestniczy w pracach grupy państw, w której są także Niemcy, mających na celu rozwój naziemnych systemów obrony powietrznej. Przyjęcie propozycji kanclerza, mogłoby zatem prowadzić do sprawniejszego łączenia systemów dowodzenia i kierowania walką oraz zasilania informacjami rozpoznawczymi w skali narodowej, regionalnej i sojuszniczej. Co więcej, efekty obu inicjatyw można z czasem powiązać w celu ściślejszej integracji Ukrainy z NATO.

***

Propozycja kanclerza Scholza wychodzi naprzeciw palącym potrzebom chwili, a także długofalowym interesom NATO, EU, Polski i ich partnerów, szczególnie walczącej Ukrainy. W istocie Niemcy i Polska są kluczowymi i niezbędnymi państwami w celu pełnej realizacji tych projektów. Musiałby jednak stać się cud, by rządząca Polską partia wzniosła się ponad swą partykularną i sprzeczną z polską racją stanu antyniemiecką politykę i je poparła. Ale środowiska opozycji i niezależni eksperci mogą już teraz aktywnie włączyć się w analizę i formułowanie propozycji odpowiedzi i wdrożenia tej bardzo ważnej inicjatywy szefa niemieckiego rządu.

Warszawa, dnia 10 września 2022 r.

Konferencja Ambasadorów RP

Konferencja Ambasadorów RP to stowarzyszenie byłych przedstawicieli RP, której celem jest analiza polityki zagranicznej, wskazywanie pojawiających się zagrożeń dla Polski i sporządzanie rekomendacji. Chcemy dotrzeć do szerokiej opinii publicznej. Łączy nas wspólna praca i doświadczenie w kształtowaniu pozycji Polski jako nowoczesnego państwa Europy, znaczącego członka Wspólnoty Transatlantyckiej. Jesteśmy przekonani, że polityka zagraniczna powinna reprezentować interesy Polski, a nie partii rządzącej.

Posted by redakcja