3 kwietnia Komisja wystosowała do Polski wezwanie do usunięcia uchybień w zakresie nowego systemu środków dyscyplinarnych wobec sędziów. Polski rząd ma dwa miesiące na odpowiedź.
Komisja uważa, że nowy system środków dyscyplinarnych podważa niezawisłość polskich sędziów, nie zapewniając niezbędnych gwarancji pozwalających chronić ich przed polityczną kontrolą.
Zarzuty:
- Polska nie gwarantuje prawa do skutecznego środka prawnego przed niezależnym i bezstronnym sądem. Polska ustawa umożliwia objęcie sędziów sądów powszechnych dyscyplinarnymi czynnościami wyjaśniającymi i procedurami, a także, ostatecznie, nakładanie na sędziów kar z uwagi na treść wydanych przez nich orzeczeń sądowych. Nowy system środków dyscyplinarnych nie zapewnia także niezależności i bezstronności Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego, która kontroluje decyzje podjęte w postępowaniach dyscyplinarnych przeciwko sędziom. W skład Izby Dyscyplinarnej wchodzą wyłącznie nowi sędziowie wybrani przez Krajową Radę Sądownictwa, której sędziów-członków mianuje teraz Sejm.
- Brak gwarancji że w sprawie dyscyplinarnej sędziego orzekał będzie „sąd ustanowiony na mocy ustawy”. Zarzut wynika z regulacji pozwalającej Prezesowi Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego do wyznaczenia – ad hoc i z niemal nieograniczoną swobodą – sądu dyscyplinarnego pierwszej instancji właściwego do osądzenia danej sprawy.
- Ograniczenie praw procesowych sędziów obwinionych w postępowaniu dyscyplinarnym.
- Brak gwarancji rozpatrywania spraw w rozsądnym terminie, poprzez umożliwienie Ministrowi Sprawiedliwości i Prezydentowi Rzeczypospolitej Polskiej ciągłego podtrzymywania zarzutów przeciwko sędziom sądów powszechnych przez powoływanie rzeczników dyscyplinarnych.
- Nowy system ogranicza prawo sędziów do obrony.
- Polska ogranicza prawo sądów do kierowania do Trybunału Sprawiedliwości wniosków o wydanie orzeczenia w trybie prejudycjalnym. Nowy system środków dyscyplinarnych umożliwia objęcie sędziów postępowaniem dyscyplinarnym ze względu na treść wydanych przez nich orzeczeń. Dotyczy to również decyzji o wystąpieniu z pytaniami do Trybunału Sprawiedliwości. Sędziowie nie są chronieni przed sankcjami dyscyplinarnymi za skorzystanie z tego prawa przewidzianego w art. 267 TFUE, co wywołuje efekt mrożący, zniechęcając ich do korzystania z tego mechanizmu. Funkcjonowanie odesłania prejudycjalnego – będącego podstawą unijnego porządku prawnego – wymaga, by sąd krajowy miał swobodę zwrócenia się do Trybunału Sprawiedliwości z każdym pytaniem prejudycjalnym, jakie uważa za niezbędne i to na każdym etapie postępowania.
Rząd polski ma teraz 2 miesiące na udzielenie odpowiedzi na wezwanie do usunięcia uchybienia.
Komunikat prasowy Komisji Europejskiej.
Podziel się: