To mój setny felieton na tym portalu i przydałaby się pewnie jakaś obszerna i wnikliwa rekapitulacja krytyki nie tyle pewnej władzy, co raczej pewnego sposobu jej sprawowania. Niestety niezwykle trudno o to w aktualnym stanie polskiej demokracji. Jednak w związku z tym, że rekapitulacja to nie to samo co kapitulacja, ograniczę się do przypomnienia refrenu znanej piosenki Tomasza Lipińskiego:
„Jeszcze będzie przepięknie, jeszcze będzie normalnie”.
Głęboko w to wierzę.
I to byłoby na tyle, jak mawiał niezapomniany Jan Tadeusz Stanisławski.
Podziel się: