Pan Sędzia Tyszka w sposób klarowny przedstawił swe stanowisko w kwestii dalszego pełnienia służby sędziowskiej. Złożone przez niego pismo w żadnym razie nie może być uznane za zrzeczenie się urzędu w rozumieniu art. 68 § 1 prawa o ustroju sądów powszechnych. Wprawdzie wiceprezes W. Radzik uznał, że doszło do zrzeczenia się urzędu, ale nie przedstawił żadnej argumentacji. Jeśli chcielibyśmy doszukiwać się w piśmie wiceprezesa W. Radzika jakieś racjonalności, to należałoby przyjąć, że skoro Sędzia Tyszka złożył pismo w poniedziałek to znaczy, że zrzeka się urzędu (zob. link)

Ocena całej tej sytuacji wydaje się oczywista. Racje, które kierowały Panem Sędzią oraz ich kontekst są powszechnie znane (zob. link)

Racje wiceprezesa W. Radzika nie zostały ujawnione. Ocena postępowania wiceprezesa W. Radzika nie powinna jednak ograniczać się do takiej konstatacji. Warto zastanowić się nad znaczeniem pisma jakie wystosował wiceprezes W. Radzik i ewentualnymi jego konsekwencjami na gruncie art. 180 Konstytucji. Przepis ten w ust. 1 wprowadza zasadę nieusuwalności sędziów, a w ust. 2 przewiduje możliwość złożenia ich z urzędu. Jego konkretyzacja następuje w art. 68 p.u.s.p. przewidującym m.in. możliwość zrzeczenia się przez sędziego urzędu.  Wykładnia art. 68 § 1 p.u.s.p. w zgodzie z art. 180 ust. 1 KRP prowadzi do wniosku, że zrzeczenie się urzędu przez sędziego musi być dokonane w sposób jednoznaczny i dobrowolny. Oświadczenie woli, które ma charakter publicznoprawny, nie może pozostawiać żadnych wątpliwości, co do tego, że zamiarem sędziego jest zrzeczenie się urzędu oraz że sędzia wyraża swą wolę bez żadnego przymusu.

Przyjmijmy na chwilę, że istniały jakieś obiektywne powody utrudniające wiceprezesowi W. Radzikowi zrozumienie treści pisma Sędziego Tyszki. Nawet, gdyby tak było, to wszelkie wątpliwości rozwiewa kolejne pismo Sędziego, który jednoznacznie oświadcza, że nie zamierza rezygnować z urzędu. To powinno wiceprezesa całkowicie uspokoić, gdyż w świetle art. 68 § 1 p.u.s.p. nawet sędzia, który zrezygnował z urzędu może swoje oświadczenie cofnąć i urząd dalej pełnić (por. Uchwała SN z 9.12.2003 r., sygn. III PZP 15/03).

Jeśli jednak wiceprezes, prezes Sądu, inni sędziowie, urzędnicy sądowi czy minister sprawiedliwości będą nadal twierdzili, że Sędzia Tyszka złożył urząd, to powstaje pytanie jak ocenić tego rodzaju zachowania?

Odpowiedzi należy poszukiwać w art. 180 KRP. Wyrażony w jego ust. 1 zakaz usuwania sędziów ma charakter absolutny i nie doznaje żadnych wyjątków. Zakaz ten adresowany jest do wszystkich organów władzy publicznej, a więc również do wiceprezesa W. Radzika. Konstytucja odróżnia jednak zakaz usuwania sędziego z urzędu od możliwości złożenia go z urzędu, o którym mowa w art. 180 ust. 2 KRP. Pozostawiając na boku problem wzajemnych relacji między usuwaniem a złożeniem z urzędu, wystarczy stwierdzić, że złożenie sędziego z urzędu dokonywane wbrew woli sędziego jest możliwe po spełnieniu dwóch wymogów: a) musi być dokonane orzeczeniem sądu, b) w przypadku wskazanym jednoznacznie w ustawie. Ustawodawca nie ma swobody w określaniu tych przypadków. Może wskazać tylko takie przypadki, które nie naruszają niezawisłości sędziego i niezależności sądu. Na pytanie, kiedy takie przypadki są uzasadnione, a kiedy nie odpowiadał Trybunał Konstytucyjny w licznych orzeczeniach (m.in. K 11/93, K 1/98, K 24/98).

Uzasadnienie poglądu, w myśl którego w niniejszej sprawie mamy do czynienia ze złamaniem konstytucyjnego zakazu usuwania sędziego z urzędu, wymaga ustalenia relacji między złożeniem sędziego z urzędu wbrew jego woli, a dobrowolnym zrzeczeniem się urzędu. Tej ostatniej sytuacji nie przewiduje wprost art. 180 ust. 2 KRP, choć pośrednio dopuszczają ją inne przepisy KRP (art. 103 ust. 2 i 108). Komentatorzy wyróżniają usunięcie z urzędu (które jest konstytucyjnie zakazane), złożenie z urzędu (dopuszczalne konstytucyjnie pod wskazanymi wyżej warunkami) i zrzeczenie się urzędu. W doktrynie i orzecznictwie brak jednoznacznego stanowiska co do tego czy zrzeczenie się urzędu przez sędziego jest objęte zakresem art. 180 ust. 2 KRP. Na pierwszy rzut oka można byłoby stwierdzić, że nie, gdyż przepis ten dotyczy złożenia sędziego z urzędu wbrew jego woli. Czy zatem można a contrario przyjąć, że dobrowolne zrzeczenie się urzędu nie jest konstytucyjnie regulowane i zostało określone wyłącznie na mocy art. 68 § 1 p.u.s.p. ?

Moim zdaniem publicznoprawny charakter konstrukcji zrzeczenia się urzędu przez sędziego uzasadnia objęcie jej zakresem art. 180 ust. 2 KRP. Decydujące znaczenie ma oczywiście samo oświadczenie woli sędziego. Podobnie jak w przypadku innych osób sprawujących władzę publiczną (prezydenta, posła, senatora czy ministra) oświadczenie to jest konieczną przesłanką zrzeczenia się urzędu. Nie jest ono jednak przesłanką wystarczającą, gdyż w sferze prawa publicznego musi zostać potwierdzone czynnością lub orzeczeniem innego organu władzy publicznej. Nawet jeśli czynność ta ma charakter czysto deklaratywny jest konieczna dla stwierdzenia zaprzestania wykonywania urzędu przez sędziego. W myśl art. 68 § 1 p.u.s.p. czynnością taką jest przyjęcie przez ministra sprawiedliwości oświadczenia o zrzeczeniu się urzędu i zawiadomienie o tym KRS. Samo oświadczenie sędziego jest niewystarczające. Musi zostać złożone ministrowi sprawiedliwości, ten musi stwierdzić upływ trzech miesięcy i określić datę złożenia z urzędu – o ile sędzia nie cofnie swego oświadczenia. Minister sprawiedliwości powinien ustalić m.in. czy oświadczenie zostało złożone przez sędziego, czy wyraża jednoznacznie wolę zrzeczenia się urzędu oraz czy zostało złożone dobrowolnie. Dopiero po stwierdzeniu tych okoliczności minister może przyjąć oświadczenie i zawiadomić KRS. Konstytucja nie określa sposobu w jaki powinno nastąpić stwierdzenie złożenia z urzędu sędziego, który zrzekł się urzędu. Wymaga jednak by ustawodawca sposób taki wskazał.

Na gruncie art. 180 ust. 2 Konstytucji mamy do czynienia ze złożeniem z urzędu wbrew woli sędziego oraz złożeniem sędziego z urzędu zgodnie z jego wolą. Pierwsze jest przewidziane wprost w przepisie, drugie wynika z niego implicite. Złożenie z urzędu wynikające z woli sędziego nie wymaga orzeczenia sądu, o którym mowa w art. 180 ust. 2 KRP, wymaga natomiast podstawy ustawowej. Każde inne pozbawienie sędziego urzędu stanowi usunięcie zakazane przez art. 180 ust. 1 KRP.

Wykładnia art. 68 § 1 p.u.s.p. w zgodzie z art. 180 ust. 2 KRP prowadzi do wniosku, że konstrukcja przyjęcia oświadczenia woli sędziego przez ministra ma charakter gwarancyjny względem zasady niezawisłości. Przepisy te wymagają, by podstawą złożenia z urzędu była jednoznaczna i dobrowolnie wyrażona wola sędziego oraz czyni ministra sprawiedliwości gwarantem prawidłowego złożenia oświadczenia.

Przedstawione rozumienie przepisów pozwala powrócić do tytułowego pytania. Pismo wiceprezesa W. Radzika uznające, że Sędzia Tyszka zrzekł się urzędu oraz ewentualne inne działania podejmowane przez sędziów Sądu Okręgowego w Warszawie na podstawie tego pisma powinny być oceniane z punktu widzenia rażącej obrazy przepisów prawa oraz uchybienia godności urzędu sędziego, o którym mówi art. 80 §1 p.u.s.p. Kwalifikowany charakter naruszeń wynika z podjęcia działań zmierzających do złamania zakazu z art. 180 ust. 1 Konstytucji. Wiceprezes W. Radzik działa bez podstawy prawnej, w szczególności nie stanowi jej art. 68 § 1 p.u.s.p. w zw. z art. 180 ust. 2 KRP.

Jeśli minister sprawiedliwości uznałby w opisanej sytuacji, że ma zastosowanie art. 68 § 1 p.u.s.p. to mielibyśmy do czynienia z deliktem konstytucyjnym, o którym mowa w art. 198 ust. 1 KRP. Delikt polegałby na niedopełnieniu obowiązków wskazanych w art. 68 § 1 p.u.s.p. w zw. z art. 180 ust. 2 KRP skutkujących naruszeniem art. 180 ust. 1 KRP.

Posted by redakcja