Komitet Wyborczy Prawo i Sprawiedliwość, działając na podstawie art. 265a kodeksu wyborczego, zgłosił w miejsce zmarłego Kornela Morawieckiego, kandydata do Senatu w okręgu 59., pana Marka Komorowskiego, a komisarz wyborczy zarejestrował go jako nowego kandydata tego komitetu. Warto przypomnieć, że art. 265a stanowi, iż jeżeli skreślenie nazwiska kandydata na senatora nastąpiło wskutek jego śmierci, komisja wyborcza zawiadamia osobę zgłaszającą kandydata o możliwości zgłoszenia nowego kandydata. Zgłoszenia dokonuje się najpóźniej w 15 dniu przed dniem wyborów. Kornel Morawiecki zmarł w 13. dniu przed dniem wyborów. Odpowiadając na pytanie, jak rejestracja pana Marka Komorowskiego była więc możliwa, członkowie PiS i urzędnicy wyborczy odpowiadają: na podstawie art. 9 § 2 k.w., który stanowi, że jeżeli koniec terminu wykonania czynności określonej w kodeksie przypada na sobotę albo na dzień ustawowo wolny od pracy, termin upływa pierwszego roboczego dnia po tym dniu.
Taka interpretacja, pozwalająca na rejestrację nowego kandydata w miejsce kandydata zmarłego w 13. dniu przed wyborami, jest jednak uproszczona i błędna, a uzasadnienie stanowiska o jej wadliwości jest następujące. Aby móc mówić o „końcu terminu, wykonania czynności przypadającym na sobotę albo na dzień ustawowo wolny od pracy”, o którym stanowi kodeks w art. 9, termin ten musi najpierw zacząć biec musi być „otwarty”. Artykuł 9 wprowadza bowiem swoiste, ustawowe przedłużenie terminu. W przypadku terminu do zgłoszenia nowego kandydata na senatora w miejsce kandydata zmarłego, początkiem biegu terminu jest śmierć dotychczasowego kandydata. Tym samym więc w przypadku okręgu nr 59., aby 15-dniowy termin na zgłoszenie kandydata mógł upłynąć pierwszego dnia roboczego po sobocie lub dniu wolnym od pracy, musiałby on zacząć swój bieg wcześniej, przed upływem tych 15 dni przed dniem wyborów, innymi słowy, wydarzenie powodujące początek jego biegu musiałoby nastąpić wcześniej.
W odniesieniu do zgłoszenia pana Marka Komorowskiego, termin na jego zgłoszenie w 15 dniu przed dniem wyborów nie biegł, mówiąc inaczej: nie był „otwarty”, bo nie wystąpiło jeszcze zdarzenie go wywołujące. Tym samym nie można ustalać na podstawie art. 9 kodeksu wyborczego końca terminu, który wcale nie biegnie, którego w przestrzeni prawnej jeszcze nie ma.
Podsumowując możliwie najprostszymi słowami: w sobotę 28 ani w niedzielę 29 września nie biegł żaden termin na zgłaszanie kandydata do Senatu w okręgu 59., nie było wiec czego przedłużać na podstawie art. 9 kodeksu wyborczego, dlatego stosowanie tego przepisu w tym przypadku jest błędem.
Podziel się: